Problemy w hodowli owiec
Problemy w hodowli owiec
Muszą być problemy, bo inaczej owiec byłoby dużo jak świń.
1.Owca musi się wypasać, bo inaczej hodowla nie ma prawa się opłacić, a bardzo trudno jest owcę ogrodzić.Owca taranuje płot i nie respektuje prądu, wychodzi w poszukiwaniu lepszego pastwiska.
Jak temu zapobiec?
Należy liczyć 3 ha pastwiska na 30 owczych matek z jagniętami, nasiona trawy mieszanki dla bydła, nawożona gnojem, porządnie założona łąka, bronowana na wiosnę, dosiewana jeżeli jest taka potrzeba.Niedojady należy skosić, bo za rok nadal w tym miejscu będą.Pastwisko należy podzielić na kwatery po 1 ha,żeby owce nie niszczyły trawy i nie biegały w poszukiwaniu lepszego żeru.Kiedy jedna kwatera się skończy wpuszczamy je na drugą i tak przez całe lato mamy świeżą trawkę dla owieczek.
Na ogrodzenie nie ma dobrej metody.
Słupki dębowe, podkłady kolejowe, czy inne i gęsto, co 20 cm rozpięta stalowa linka z prądem, słupki muszą być przewiercone,a linka zaizolowana taśmą termozgrzewalną, bo izolatory się powyginają i odpadną.Owce należy krótko zgolić przed wypasem, wtedy lepiej respektują prad.To jeden ze sposobów, można też próbować z siatką leśną, ale owca wkłada w oczko głowę i pruje ją napierając, a inne napierają za nią i tak przez dziurę uciekają.
Siatka leśna i słupki - szukaj w Ogrodzenia pastwisk
2.Pies nauczony wypasania jest niezbędny
Dobry pies zastępuje płot, ale trzeba cały czas owce obserwować,żeby wiedzieć kiedy poprowadzić psa. Jednak na taką metodę można sobie pozwolić, gdy mieszkamy z dala od ludzi, a w okolicy nie ma uprawnych pól. Owce jak tylko się zagapisz pobiegna zjadać młodą pszenicę.
Owce boją się psa jak ognia i bez niego walka z ich uporem jest bez sensu.Pies się pojawia owce zbijają się w grupę, pies je prowadzi w wyznaczone przez człowieka miejsce, a one potulnie idą.Border collie z rodziny psów pracujących jest godny polecenia, wychowany w gospodarstwie, który od szczeniaka ma ciągoty do owiec.
3.Owcę można puścić do tryka kiedy skończy 14 m-cy(mówimy o dużych ,mięsnych rasach), więc trzeba skutecznie oddzielać jarki,żeby wcześniej nie zaszły w ciążę, a tryka puszczać na ich matki.Nie wolno krzyżować owiec wsobnie, bo karleją w jednym pokoleniu., młode rodzą się martwe, słabe i chore.
4.Konieczność kastracji baranków
Baranki szybko dojrzewają-5-6 m-cy, czyli w trakcie trwania sezonu pastwiskowego, dlatego należy je wykastrować w 4-5 m-cu życia, co udaremni krycie sióstr.Zabieg jest prosty i zwykle się udaje, każdy hodowca mając emaskulator, antybiotyk i podstawową wiedzę oraz dobrego pomocnika zrobi to sam.
5.Owce rodzą zimą, więc wymagają ciepłej owczarni i całodobowej opieki w tym czasie, aby mokre jagnię nie zmarzło nocą.Jagniak jest dużo delikatniejszy niż cielak, jest mały, ma cienka skórę i bardzo szybko traci ciepło bez pomocy własnej matki lub człowieka.
Nie wszystkie owce wykazują silny instynkt macierzyński, więc nie liżą młodego tuż po porodzie, wtedy człowiek musi pomóc.Są też takie owce, które lizą każde młode,które do niej przyjdzie i dają ssać każdemu.Takie owce należy segregować ze stada, zamykać w zbiorczych boksach porodowych i używać jako mamki.Sierotki szybko się naucza,że u niej dostaną jeść, taką mamke trzeba rzecz jasna bardzo dobrze karmić, ale ona potrafi dokarmiać nawet po 3-4 jagniaki.
6.Owce odrzucają młode
Czasem jest tak,że owca odgania swoje młode, głową bije w nie i nie pozwala ssać, my wtedy przywiązujemy taką matkę na szelki, sztywno do ściany i tak przez kilkanaście minut co 2 godziny stoi i karmi, choć nie chce.Po 7-10 dniach już można ją odwiązać, bo jagniak w tym wieku już nauczy się sam dopadać cycka i szybko ssać albo będzie podchodził od tyłu, kiedy matka będzie zajęta sianem i mimo to wychowa się.
Inna metoda, którą niedawno odkryliśmy - na paletę. Bierzemy dużą paletę, osadzamy ją w rogu owczarni, tak że powstaje "trójkąt" zamkniety tą paletą - niewielki trójkątny boksik. Paleta musi być dobrze przywiązana. Wkładamy do tego niewielkiego trójkąta owce, która nie chce karmić z dzieckiem.Jagniak jest bardzo blisko matki, albo pod nią. Owca nie może odgonić małego, czasem tupie, ale jagniak dosięga cycka i pije kiedy zechce, owca może się położyć, nie zgniecie jagniaka, bo on zdąży się odsunąć.Owca nie może się obrócić, ale ma dostęp do wody i jedzenia, które zawieszamy w wiaderku w rogu trójkąta. Metoda jest skuteczna w 100%, owca po 7 dniach siedzenia w trójkącie, przyjmie jagnię i będzie je karmić, zrozumie, że nie ma wyboru. Uwaga ten sposób zadziała tylko jeżeli jagniak jest zdrowy i dziarski, nie możemy tego zastosować z jagnięciem chorym, słabym i apatycznym.
Metoda przymusu bezpośredniego! Ale lepsze to niż martwe jagniaki.
Jest to także sposób, jedyny mi znany, na podstawianie jagniąt mamce, robię tak zawsze z owcą której dziecko zdechnie, a inna urodzi dwojaki i ma mało mleka.